3
-Spencer!
-Nie
drzyj się to biblioteka, a poza tym stoję obok c...
-Zamknij
się i popatrz-Pokazałam w kierunku tajemniczej osoby.
-To
jest drzewo, Izzy, no wiesz roś...
-Obok
drzewa!
-Nic
tam nie ma.
-No
przecież tam ktoś...stoi -Dam sobie rękę uciąć że ktoś
jeszcze przed sekundą tam stał.
-Jesteś
pewna że chcesz opuścić to miejsce, bo mi się wydaje że powinnaś
tu jeszcze zostać, serio- Odwróciła się na pięcie i podeszła do
innego rozdziału, byłam zbyt zszokowana by coś powiedzieć. Jak to
jest możliwe, przed chwilą tam stał! Serio!
Nie
mogłam dłużej wytrzymać w bibliotece, wróciłam do pokoju
wcześniej uprzedzając Spencer. Musiałam umyć twarz, weszłam do
łazienki i o mało nie dostałam zawału, cała łazienka jest we
krwi, a na lustrze wielki napis ZABÓJCA.
***
Wybiegłam
na korytarz i potrąciłam przy okazji Kola.
-Hej,
wszystko w porządku, bo wyglądasz jakbyś zobac...
-ZAMKNIJ
SIĘ, ROZUMIESZ! ON CHCE MNIE ZABIĆ -Zaczęłam płakać,
rozumiecie, tak po prostu.
-Cii
Izzy, cii-Złapał mnie za ręce i zaciągną do pokoju, a następnie
posadził na łóżku, kucnął przede mną-Kto chce cię zabić to
po pierwsze, a po drugie nie krzycz bo przeniosą cię do poziomu x.
-łazienka...-
Wstał i ruszył w kierunku łazienki, wszedł i jedyne co usłyszałam
to o cholera! Później chyba
zaczął czyścić lustro, powoli szłam w jego kierunku.
-Co
ty robisz?
-Zacieram
dowody, nie trafisz tam, a teraz mnie posłuchaj, nic tu się nie wydarzyło, nikomu ani słowa o tym rozumiesz?!
-Tak...rozumiem.
-Świetnie.
-Wspomniałeś...coś...o
jakimś poziomie x -wydukałam.
-Dla
wybitnie psychicznych nie przeżyłabyś tam 10 minut.
Wróciłam
do pokoju i oparłam się o ścianę.
-Wszystko
w porządku?-Zapytał.
-Tak...Kol.
-Słucham.
-Dziękuję.
-Proszę
bardzo.
===
YeY kolejny rozdział. Proszę o komentarze.
Za krótki !!!! :D
OdpowiedzUsuńStanowczo za krótki !!!
OdpowiedzUsuń