Translate

wtorek, 6 października 2015

Rozdział 5

                                                                    5

Jakąś godzinę temu Kol wyszedł, a ja poszłam do biblioteki. Musiałam dowiedzieć się więcej na temat tego owego poziomu x, to co mi powiedział Kol to za mało. Ruszyłam w kierunku parapetu, gdyż liczyłam na to że książka jeszcze tam będzie, lecz się myliłam. Zaczęłam więc szperać po najbliższych regałach, lecz bez efektu. Podeszłam więc do bibliotekarki.
-Dzień dobry -Spojrzałam na etykietkę na jej bluzce- Pani Smith.
-Dzień dobry, w czym mogę ci pomóc skarbie?
-Szukam książki na temat historii tego budynku.
-Niestety, ale tylko uprawnione osoby mogą korzystać z książek tego typu książek.
-Okej, dziękuje.Czyli tyle się dowiem w bibliotece, świetnie, czyli muszę się zwrócić się do innego źródła, a mianowicie komputer. Wróciłam więc do pokoju, włączyłam przeglądarkę i ,
kolejno wpisywałam: White Common House, pożar w 1853 Poziom X. I nic.
-Muszę się włamać do bazy danych -Szkoda tylko że jestem kijowym hakerem.
I wtedy wpadłam normalnie na ''świetny'' pomysł, a mianowicie udałam się do Spencer, zapukałam i wypaliłam.
-Hej, słuchaj potrzebuję super-ultra-świetnego hakera, który będzie miał gdzieś to co chcę uhakerować -Nawet nie wiedziałam że mogę tyle powiedzieć na jednym oddechu.
-Po pierwsze nie ma sensu w słowie uhakerować, a po drugie znam taką osobę, nazywa się Elijsha Collins.
-Świetnie a ktoś mniej upośledzony umysłowo?
-Nie, to jak?
-W którym pokoju mieszka? 666?
-Nie, w 273.
-Podobnie.
-Okej zaprowadzę cię do niego, ale nie używaj sarkazmu przy nim, dobra?
-Muszę -Odpowiedziała mi zażenowaną miną- Dobra, dobra.
Szłyśmy dość długim korytarzem, nie gadałam ze Spencer przez całą drogę, o tak szczerze to nie lubię zbytnio Elijshy, zawsze na kole dyskusyjnym dłubał w nosie, obgryzał paznokcie a czasami mówił sam do siebie, na dość dziwne tematy. Podobno tak naprawdę rozmawia z ''Kimś''. Zapatrzyłam się w podłogę i w kogoś uderzyłam.
-Uważaj! - To była Spencer
-Przepraszam.
-To tutaj -Wskazała na drzwi. A następnie zapukała. Po chwili otworzył nam drzwi niski chłopak, z nieładem na włosach, a naprawdę ma je długie -Elisha, hej.
-Hej, coś się stało?
-Właściwie to Izzy chciała by skorzystać z najlepszych usług hakerskich w tym budynku, więc?

-Jasne, wchodźcie!



                                                          ========

                   Ważny komunikat! Rozdziały będą wstawiane we WTORKI, 
                   CZWARTKI i SOBOTY.



                           

2 komentarze:

  1. Jeszcze w niedziele!!!! Musi być jeszcze w niedziele!!... i może jeszcze w piątki :DD

    OdpowiedzUsuń
  2. ZA KRÓTKI!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! I ROZDZIAŁY POWINNY UKAZYWAĆ SIĘ CODZIENNIE.

    OdpowiedzUsuń